Forum Spirit of Japan Strona Główna Spirit of Japan
Japonia i wszystko co z nią związane :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowieść o 47 Roninach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Wierzenia, obyczaje, tradycja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awe
Moderator tematyczny


Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Racibórz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:44, 20 Lip 2008    Temat postu: Opowieść o 47 Roninach

Wiosną 1701 roku, Lord Asano, młody daimyo zamku Ako, został
przywołany do służby w recepcji komitetu w zamku Szoguna - Edo, jako
główny opiekun posłanników przybywających od Cesarza.

Była to ceremonialna okazja, wyuczenia się wyszukanych manier i
dworskiej etykiety. Zasadnicze było, iż Lord Asano będzie wytrenowany w
każdym calu ceremonii, tak żeby nie popełnić żadnego błędu, który
mógłby obrazić Cesarza, tym samym rzucając złe światło na Szoguna.

Lord Kira, mistrz wszelkich ceremonii na dworze Szoguna, został
przydzielony do wyszkolenia Lorda Asano dworskiej etykiety. Za szkolenie
w manierach Lord Kira był przyzwyczajony otrzymywać bardzo drogie
prezenty, jednak Lord Asano, nie wręczył mu czegoś nie wyobrażalnie
drogiego, a jedynie smażoną rybę. Kira był urażony, dlatego przez cały
okres treningu opornie współpracował i był pogardliwy dla manier Lorda
Asano.

W dniu ceremonii Lord Asano zdał sobie sprawę z tego, że nie wie czy ma
klęknąć na końcu, czy w połowie drogi jaka dzielić go będzie od delegacji
Cesarskiej. Zapytał Kirę o wytłumaczenie, lecz ten odmówił
poinstruowania go: "Powinieneś nauczyć się tego już bardzo dawno temu,
Lordzie Asano. Teraz jestem zbyt zajęty by Ci pomóc."

całą swoją dumą, cierpliwością i opanowaniem nie mógł znieść takiej
pogardy. Asano ujął swego miecza, jednak tchórzliwy Lord Kira zawołał
straże, które pojmały Lorda Asano. Za przestępstwo wyciągnięcia miecza
na terenie pałacu Szoguna, Asano został wyrokowany do popełnienia
seppuku. Kara została szybko wykonana. Tego samego dnia odebrał sobie
życie.

Posłańcy szybko dostarczyli wiadomość samurajom podległym Lordowi
Asano do zamku Ako, i powiadomili o śmierci ich pana naczelnego
nadzorcę, Oishi Kuranosuke. Sytuacja była poważna. Sprawa nie była
skomplikowana tylko przez śmierć ich pana, ale i przez fakt, iż jego
dotychczasowe posiadłości, będą skonfiskowane przez rząd. Ludzie Lorda
Asano byli teraz roninami, a siły Szoguna zbliżały się do Ako, aby przejąć
zamek.

Samuraje rozpatrzyli opór, niektórzy z nich byli za obroną zamku do
śmierci, ale Oishi za argumentował to, iż ich pierwszym obowiązkiem jest
spróbować odzyskać wszystkie majątki klanu, a jeżeli to się nie powiedzie,
spróbują pomścić swego pana na Lordzie Kira. Aby mieć czas na
przygotowanie planów, musieli kooperować z rządem. Petycja została
wysłana do Szoguna, z zapytaniem czy młodszy brat Lorda Asano,
Daisuke może przejąć majątek po bracie i zająć jego miejsce jako głowa
klanu Asano. Zamek został oddany w ręce rządu bez jednego cięcia, a
Oishi przeniósł się ze swoją rodziną do Kyoto.

W nie długim czasie, nadeszła odpowiedź od Szoguna, mówiąca, iż rząd
nie pozwala przejąć młodszemu bratu Asano po nim spadku, a klan Asano
już nie istnieje. Gdy nadzieja odeszła, pozostało tylko jedno honorowe
wyjście z sytuacji - zemsta. Z trzystu samurajów - ćwiartka zawarła
umowę, która zobowiązywała ich do pomszczenia śmierci swego pana.

Przez prawie rok, Oishi i jego ludzie pracowali potajemnie, opracowując
ich plany i zdobywając broń. Zadanie nie było proste, gdyż kilkudziesięciu
samurajów musiało prześlizgnąć się do Edo i zaatakować silnie strzeżoną
wille Lorda Kairy. Obawiając się intrygi przeciw niemu Lord Kira wysłał
shinobi aby obserwowali roninów, a w szczególności ich przywódcę,
Oishi'ego. Oczywistym jest, iż ich plan nie mógł zostać odkryty.

Gdyby odkryto plany, a ludzie Oishi'ego zabiliby szpiegów pana Kiry
mogłoby to zagrozić życiu rodziny Oishiego. Aby ich ochronić, rozwiódł się
ze swoją żoną, i wysłał ją i swoje dzieci do jej rodziców, z dala od Kyoto.
Wiedział, że ten ruch ochroni ich przed represjami ze strony rządu gdy
dokona się vendetta. Jego starszy syn, Chikara, był członkiem tego
zaprzysiężenia, dlatego został z ojcem.

W Kyoto, Oishi prowadził życie pełne zabawy i przyjemności. Chodził na
przedstawienia do teatru Kabuki, odwiedzał herbaciarnie i spędzał wolny
czas z gejszami. Szpiedzy podążali za Oishim wszędzie. Oishi był częściej
pijany aniżeli trzeźwy i zaplątał się w aferę miłosną z piękną kurtyzaną.
Niektórzy z shinobich, którzy za nim podążali byli zmyleni, jednak
niektórzy zdali sobie sprawę, że celem Oishiego było przekonać Lorda
Kairę, że ludzie Asano porzucili plany zemsty. Podstęp zadziałał. Kaira
pozostał w Edo i poluźnił swoje straże.

Roninowie zaatakowali 14-tego Grudnia, 1702 roku. Oishi ostrożnie
przeniósł ludzi i broń do stolicy - Edo. Ludzie Oishiego podający się za
sługi, artystów i mnichów Buddyjskich szpiegowali Kirę i zdobywali o nim
informacje. Wyczekiwali dnia kiedy będą pewni, iż Kaira jest w swej
rezydencji.

W noc którą wybrali, padał śnieg. Roninowie założyli nowe, czyste ubrania
i zbroje. Na swoich pancerzach nosili ubrania strażaków, dzięki którym
mogli bez problemu przemieszczać się po Edo. Gdy znaleźli się przed willą
Kairy zamieścili kartkę proklamującą tę wille i jej właściciela jako obiekt
ich zemsty i zapewniający sąsiadów, że zaatakowany zostanie jedynie
dom Kairy. Oishi zabił w wojenny bęben i atak się rozpoczął.

47 samurajów rozbiegło się po całej rezydencji Lorda Kairy. Natrafili na
słaby opór, ale większość, również syn Lorda Kairy uciekli bojąc się o
własne życie. Przez pewien czas szukali Kairy, który sprytnie się ukrył i
ostatecznie go odnaleźli chowającego się w spiżarni. Dźwięk gwizdka
zaalarmował wszystkich, iż Kaira został odnaleziony. Wszyscy się zebrali.
Oishi zaproponował Kairze możliwość popełnienia seppuku, ale ten
odmówił. Używając sztyletu którym zabił się Lord Asano, Oishi odciął
głowę Kiry, żaden z roninów nie ucierpiał.

Samuraje Asano byli zdyscyplinowani i wierni swemu panu, nawet po jego
śmierci. Po zabiciu Kairy wzięli odciętą głowę i razem pomaszerowali
wzdłuż miasta do świątyni Sengaku-ji, na grób Lorda Asano. Na miejscu
wymyli głowę w studni i położyli na wprost grobowca, kłaniając się i
modląc za ducha ich zmarłego pana. Dobrowolnie oddali się w ręce
władzy, wiedząc już na początku, iż ceną ich sukcesu będzie własne życie.

To, czego dokonali spotkało się z uznaniem każdego - nawet Szoguna. Byli
pochwaleni jako wzorowi samurajowie i prawdziwi wojownicy wierni
kodeksowi bushido, który umieszczał lojalność wobec pana ponad
wszystko. Jednak złamali prawo dokonując nie legalnej zemsty. Przemycili
broń do Edo i zaatakowali zaufanego pracownika Szoguna. Musieli zostać
ukarani.

Po wielkiej debacie w rządzie, dostali pozwolenie na popełnienie seppuku.
Wszystkich 47 roninów zostało pochowanych obok grobu swego pana przy
świątyni Sengaku-ji.

Historia w krótkim czasie rozniosła się po kraju, a już parę tygodni później
powstało pierwsza sztuka kabuki o czterdziestu siedmiu wiernych
samurajach.



iaponia.pl


Ostatnio zmieniony przez Awe dnia Nie 19:49, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Wierzenia, obyczaje, tradycja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin