Forum Spirit of Japan Strona Główna Spirit of Japan
Japonia i wszystko co z nią związane :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Haiku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Sztuka i Architektura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Usako
Administrator


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:08, 27 Kwi 2008    Temat postu: Haiku

Mówiąc o haiku wyobrażamy sobie krótkowiersz zawarty w 17 sylabach. Charakterystyczny jego rytm 5-7-5 sylab pozwolił na podzielenie strofy haiku na trzy wersy.

"W poezji haiku podmiotem poezji jest otaczająca poetę rzeczywistość: przyroda, rzeczy i sprawy, i raczej nie ich wierny opis lecz duch zjawisk, najgłębsza istota ukryta w drobiazgach, ulotnym wrażeniu. W haiku poeta podkreśla swą szczególną więź z przyrodą, która jest wiernym towarzyszem jego wędrówek, wyznacza porami roku rytm jego życia." (Haiku nr 4 - Aria-Haiku W-wa 1995 oraz "Haika antologio" - L'omnibuso - Kioto 1981)

Przyroda pobudza odczucia poety, dlatego tworząc haiku określa on, w której porze roku opisywane jest zjawisko lub wydarzenie. Słowo lub wyrażenie określające porę roku nazywa się po japońsku kigo. Istnieje mnóstwo kigo dla każdej z pór roku, a wymyślanie nowych należy do jednej z najbardziej fascynujących zabaw w haiku.

Nie tylko sylabizm, składnia i kigo określają haiku, niezwykle ważnymi elementami są, charakterystyczne dla tej części świata, odczucia i pojęcia: sabi - piękno samotności, wabi - piękno niedokończenia, yugen - ukryte piękno ducha, mushin - spokój ducha i woli, satori - nagłe zrozumienie, olśnienie. Poeta zawieszając głos w niedopowiedzeniu, nagle ucinając wypowiedź w najmniej spodziewanym miejscu (kireji), daje chwilę czasu na wyobrażenie opisywanego zjawiska, zaprasza jakby do współtworzenia wiersza, poszukiwania jego ukrytego sensu.

Historia nazwy haiku nie jest tak stara jak samo haiku. Przypuszcza się, że stworzył ją Masaoka Shiki (1867-1902), przedtem taki rodzaj wiersza nazywał się hokku, co znaczy początkowy lub wyjściowy wiersz.

Haiku pochodzi od wiersza renga, który w formie podobny jest do uta (5-7-5-7-7 sylab). Unikalność renga polega na tym, że nie jedna, lecz kilka osób, dopowiadając kolejną linię, łańcuchowo tworzyło wiersz. Renga znalazła wielbicieli wśród prostego ludu, gdzie - jak można przypuszczać - tworzono wiersze przy okazji różnych zgromadzeń i spotkań. Należy tylko żałować, że z braku umiejętności rejestracji nie zachowały się one do dzisiaj.

Uta natomiast była ulubioną formą poetycką arystokracji i przykładów tego znajdziemy dużo w takich pomnikach literatury japońskiej jak "Kojiki - Księga Dawnych Wydarzeń" lub "Genji - monogatari", gdzie osoby szlachetnie urodzone tworząc wiersze prowadzą konwersację lub korespondencję. I zarówno mężczyźni jak i kobiety byli w tej sztuce ćwiczeni od dzieciństwa, a zatem biegli. Z czasem podczas takiego wierszowania zaczęto uważać pierwsze trzy wersy za najważniejsze, co spowodowało, że haiku wyodrębniło się jako samodzielna forma poetycka.

Gdy mówi się o haikistach, zawsze wymieniane jest nazwisko Matsuo Basho (1644-1694), którego uważa się za twórcę stabilnej bazy haiku. Życie swe spędził na nieustannej migracji czy to na koszt własny, czy finansowanej przez mecenasów, a nawet przez własnych uczniów. Dzięki temu, że miał talent nie tylko poetycki lecz również potrafił wyrażać trafne opinie lub udzielać kompetentnych rad dotyczących haiku, zgromadził wokół siebie niemałą grupę zwolenników i naśladowców, która wkrótce uformowała tzw. szkołę Basho.

Przed Basho, oczywiście, również żyli haikiści, wśród których wartym wzmianki jest Nishiyama Shoin. Jest on twórcą szkoły Darin, prosperującej dość długo, lecz uważanej za nieestetyczną i zbyt skłaniającą się ku humorowi. W epoce po Basho wyróżnili się Yosa Buson i Kobayashi Issa. Można powiedzieć, że tych dwoje oprócz Basho było najważniejszymi poetami w tej złotej epoce poezji.

Minęło około 100 lat bez większych wydarzeń w świecie poetów, aż scenę ożywił Masaoka Shiki, który tak dogłębnie studiował klasyczne haiku jak nikt przed nim. Stał się wręcz autorytetem w tej dziedzinie, toteż naturalną koleją rzeczy gośćmi jego byli miłośnicy haiku nie tylko bliscy mu wiekiem czy młodsi (np. Natsume Soseki), lecz również o wiele starsi.

Po śmierci Shiki nastąpił rozłam w jednolitej dotychczas społeczności poetów. Utworzyło się wiele kierunków, wśród których na uwagę zasługuje grupa nowoczesnych haikistów tworzących w latach 20. a nazwanych S-czwórką (od pierwszych liter ich imion - Shuoshi, Seiho, Seishi, Shujiu). Odrzucali oni tradycyjną koncepcję haiku, polegającą na zainteresowaniu buddyzmem i pustelnictwem. Nawoływali do uwolnienia się od sentymentalizmu, smutku i samotności. Innymi słowy to, co oni uważali za nowoczesne haiku, według ówczesnych jak i obecnych krytyków tego ruchu, było tylko krótką formą poetycką nie mającą z haiku nic wspólnego. Ale zanim japońska armia rozpoczęła inwazję ziem chińskich, moderniści już wyszli z mody i nastała szkoła Hekigodo z uczniami widzącymi piękno w tradycyjnym haiku, a nawet we wzorowanym na Basho stylu życia. Ciekawymi postaciami tej szkoły są Taneda Santoka i Ozaki Hosai, którzy porzucili swe domy i zajęcia, i wyruszyli w drogę, jak niegdyś Basho.

Przygnębiająca epoka militaryzmu źle odbiła się też na życiu literackim kraju. Dopiero po drugiej wojnie światowej ożywiły się ruchy kulturalne, a wraz z nimi zaczęło prosperować również haiku w sposób nie znający precedensu. Można wręcz dzisiaj mówić o fenomenie japońskim - "taki mały naród i tylu poetów!"

Miałam zaledwie podstawowe wiadomości o haiku tamtego majowego popołudnia kilka lat temu, kiedy z grupą swych japońskich przyjaciół wracałam autobusem z Jatsugatake (prefektura Yamanashi). Dzień ze słonecznego zmienił się w dżdżysty. Po obu stronach autostrady mieniły się różnymi odcieniami zieleni młodziutkie źdźbła ryżu oraz winorośla i drzewa w sadach czereśniowych. Od czasu do czasu wyglądające zza chmur słońce nadawało diamentowego blasku pasmom wody widocznej pomiędzy sadzonkami ryżu.

W autobusie zaczęły się wkrótce wyraźnie wyróżniać dwie grupy pasażerów: my - żywo rozprawiająca grupa turystów i druga grupa - zamyślone, często popatrujące w okno i w ogóle nie komunikujące się ze sobą kobiety. Każda trzymała w dłoni długopis i notes i - często zaglądając do jakichś słowników lub wybierając ze wspólnej torby podłużne karteczki - coś pisała.

Zaintrygowana takim tajemniczym zachowaniem, poprosiłam swych przyjaciół o wyjaśnienia. Okazało się, że dla nich nie był to widok niezwykły, niektórzy z nich sami należeli do szkolnych klubów haiku i uczestniczyli w podobnych wycieczkach. Owe słowniki to zbiór słów kigo. Na wąskich karteczkach zaś wypisane są kigo wybrane na daną wycieczkę. Tematem wycieczki, a zatem i haiku, jest aktualna pora roku, miejsce wyprawy. Wszystkie przywiezione z wycieczki haiku anonimowo biorą udział w konkursie organizowanym w ramach danego klubu. Każdy uczestnik konkursu ocenia odczytywane utwory, wygrywają te, które zdobyły największą ilość punktów i dopiero wtedy ujawniają się ich twórcy. Najlepsze utwory uczestniczą w konkursach wyższych szczebli.

Autobus jechał szybko gładką autostradą, z rzadka zatrzymując się w mijanych miejscowościach. I nagle wędrujące chmury odsłoniły szmat nieba, na którym błyszczała tarcza słońca i tuż przed nami ukazała się wspaniała, szeroka tęcza tak wyraźna, że z łatwością można było odróżnić poszczególne jej kolory. Haikiści z wyraźnym zafascynowaniem wprawili w ruch swe długopisy, a my - swe języki. Również i w naszej grupie jedna osoba nie mogła się powstrzymać od napisania haiku, który w przekładzie brzmi mniej więcej tak:

Stanęła tęcza
pod którą przemyka nasz autobus
wybuch zachwytu

Bardzo byłabym wtedy rada, gdybym mogła zobaczyć utwory naszych współtowarzyszek podróży, a jeszcze bardziej - gdybym mogła napisać własny na tę okoliczność. Aby zostać poetą, należy jednak posiadać talent, wrażliwość, niezwykłą samodyscyplinę i dużo czasu. Aby zostać zaś haikistą, należy być Japończykiem.

A co mówią na ten temat sami haikiści? Mówią, że poetą może zostać każdy, poetą jest każdy, kto czytając haiku dopowiada niedopowiedziane, z zaledwie naszkicowanego konturu potrafi namalować obraz.



J.Yamato, Gazeta Klubu Polskiego w Japonii Nr 2 (11), kwiecień 2000
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Sztuka i Architektura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin