Spirit of Japan

Awe

Post przeniesiony przez moderatora na podstawie pt.9 regulaminu:
"9 Zamieszczaj posty we właściwych tematach, a tematy we właściwych kategoriach. Administrator i moderatorzy mają prawo przenosić tematy do innych kategorii."

93-letni Japończyk jako pierwszy dostał oficjalne potwierdzenie, że
przeżył wybuchy obu amerykańskich bomb atomowych zrzuconych pod
koniec II wojny światowej na jego kraj w Hiroszimie i Nagasaki -
poinformowały władze Nagasaki.

Tsutomu Yamaguchi już wcześniej otrzymał zaświadczenie, że jest
"hibakusha", czyli ofiarą wybuchu bomby atomowej z Nagasaki z 9
sierpnia 1945 r. Obecnie potwierdzono, że przeżył także atak na
Hiroszimę trzy dni wcześniej.

Nagasaki

6 sierpnia 1945 roku Yamaguchi był w delegacji służbowej w Hiroszimie.
W wyniku wybuchu bomby atomowej doznał poważnych poparzeń i
musiał spędzić noc w mieście. Do swojego domu w Nagasaki wrócił tuż
przed drugim amerykańskim atakiem.

Japończyk zmarł w rodzinnym Nagasaki 5 stycznia 2010 roku na raka
żołądka. Przeżył 93 lata.

- O ile wiemy, to pierwsza osoba, której udało się oficjalnie potwierdzić,
że przeżyła oba naloty - powiedział przedstawiciel władz Nagasaki. -
Możliwe, że jest więcej takich osób - zastrzegł.

Hiroshima

Zaświadczenie uprawnia ofiary wybuchów atomowych do takich ulg, jak
bezpłatne badania medyczne i zwrot kosztów pogrzebu. Jednak
świadczenia, do których uprawniony jest Yamaguchi, nie wzrosną po
potwierdzeniu, że przeżył oba wybuchy.

Japonia jest jedynym krajem, który został zaatakowany za pomocą broni
atomowej. W Hiroszimie zginęło 140 tys. osób, a w Nagasaki 70 tys. Ataki
przeżyło 260 tys. osób, które z powodu wystawienia na promieniowanie
cierpią na różne schorzenia, w tym raka.

wiadomości.gazeta.pl

Gość

No to pewnie jak jeszcze zyje to sie musi ladnie swiecic Mr. Green

Nie, ale tak powaznie. To cud ze on nie zmarl na raka albo chociaz na chorobe popromienna. Juz promieniowanie beta powoduje mutacje komorek a co takie stezenie gammy. O.o

magda

No miał szczęście Smile

Ale patrząc na wiek to nie za wiele przeżyje...

Gość

No na pewno. Ale patrzac na rok zrzucenia bomb i na rok obecny i na rok tego pana to juz za dlugo zyje.

Awe

Przedwczoraj właśnie zmarł. Uzupełnię tym artykuł. Kurcze, może te promieniowanie go jakoś zakonserwowało? 93 lata to naprawdę dużo.