Forum Spirit of Japan Strona Główna Spirit of Japan
Japonia i wszystko co z nią związane :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dylematy japońskiego szkolnictwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Japonia wczoraj i dziś
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Usako
Administrator


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:32, 14 Maj 2008    Temat postu: Dylematy japońskiego szkolnictwa

Japoński system szkolny był przez długie lata uważany za jeden z najlepszych na świecie. Dowodem były pierwsze miejsca zajmowane przez japońskich uczniów w międzynarodowych rankingach.

Począwszy od lat 90. szkoła japońska weszła w fazę narastających problemów. Zobojętniali uczniowie bez pasji poznawczej, coraz gorsze wyniki rankingów, coraz więcej uczniów wagarujących bądź wręcz odmawiających pójścia do szkoły, a ostatnio tzw. "upadek klasy szkolnej", czyli niemożność prowadzenia lekcji przez nauczycieli, skonfrontowanych z uczniami, którzy nie tylko że nie wykonują poleceń, ale nie słuchają tego co nauczyciel mówi, w czasie lekcji włóczą się po klasie, śmieją i rozmawiają.

Aby temu zaradzić, Ministerstwo Edukacji postanowiło przeprowadzić reformę państwowego szkolnictwa od przyszłej wiosny, tj. od początku nowego roku szkolnego (w Japonii rok szkolny rozpoczyna się 1 kwietnia). Zawartość programów szkolnych w szkołach podstawowych i średnich 1. stopnia (junior high school) zostanie zredukowana o 30%, obcięta zostanie także liczba godzin lekcyjnych (dzieci przestaną chodzić do szkoły w soboty) oraz wprowadzony zostanie nowy przedmiot - tzw. "kształcenie ogólne", o programie dowolnym, ale mającym zachęcać uczniów do kreatywności i niezależnego myślenia.

Reforma oświaty nie jest witana fanfarami. Boją się jej nauczyciele, przyzwyczajeni do wbijania uczniom do głowy gotowych formułek i wykształceni w przekonaniu, że najlepsza klasa to milcząca klasa (czyli zasłuchana i zdyscyplinowana). Boją się jej także rodzice, bo pozostawiony w niezmienionym kształcie system egzaminów wstępnych do szkół wyższego stopnia oznacza, że dzieci idące nowym programem będą po prostu mniej umiały i będą przez to mniej kompetytywne w porównaniu do np. uczniów szkół prywatnych. Boją się jej także uczniowie, bo... nie, tego nie wiadomo. Jakoś nikt nie wpadł na to, aby się ich zapytać...
(opr. ekw)

A tak na marginesie:

Miejsca zajmowane przez japońskich uczniów w międzynarodowych testach szkolnych:
Matematyka:
1981 - 1
1995 - 3
1999 - 5

Fizyka-chemia:
1970 - 1
1983 - 2
1995 - 3
1999 - 4

W-F Liczba studentów którzy byli nieobecni w ciągu roku szkolnego przez co najmniej 30 dni:
Rok Szkoła podstawowa
1970* 3.626
1980* 3.679
1991 12.645
1995 16.569
1999 26.047



RokSzkoła średnia 1. stopnia

1970* 8.357
1980* 13.536
1991 54.172
1995 65.022
1999 104.180


* dane dotyczą nieobecności co najmniej 50-dniowej.



Komentarz:

Patrząc oczami matki, której dziecko uczyło się w japońskiej szkole, mogę powiedzieć, że jest w japońskim systemie szkolnym sztywność, która czyni go niepodatnym na zmiany wraz ze zmieniającymi się czasami. Jednocześnie nie są to szkoły złe - nauczyciele się na ogół starają, szkoły są w większości wolne od narkotyków i wpływów środowisk przestępczych, klasy i korytarze są czyste i zadbane (choć wiele państwowych szkół mieści się w starych budynkach, które trudno jest uczynić przyjemnymi dla oka).

Co jednak przyczynia się do poczucia kryzysu szkolnego, jakie ma zarówno Ministerstwo Edukacji jak i rodzice? Można tu wspomnieć o następujących powodach:

1. Nadmierne przywiązanie do idei równości w szkolnictwie, na dodatek rozumianej jako identyczność. Programy szkolne dostosowane były do tzw. średniego poziomu, a uczniowie konsekwentnie rozmieszczani w klasach według założenia, że w każdej klasie powinno być trochę niezdolnych, najwięcej średniozdolnych i trochę bardzo zdolnych. Skutek: niezdolni za programem nie nadążali, zniechęcali się i zaczynali przeszkadzać w prowadzeniu lekcji, bardzo zdolni nudzili się niezmiernie i też w związku z tym przeszkadzali, a średnio zdolni nie mogli się skupić, bo im przeszkadzano "z obu stron". Ten system działał dopóki udawało się w szkołach utrzymać dyscyplinę.
2. Nadmiernie liczne klasy. Liczba uczniów w klasie ustalana jest odgórnie według wytycznych Ministerstwa Edukacji, a ono nadal utrzymuje normy jak w czasach "baby boom'u". Pomimo, że dzieci w Japonii coraz mniej, tendencją jest zmniejszanie liczby klas, a nie zmniejszanie liczby uczniów w klasie. Dochodzi do paradoksów takich, że np. jedno skrzydło budynku szkolnego zostaje zamknięte, bo jest mało klas, ale za to w każdej klasie jest po 40 dzieci jak za dawnych czasów.
3. Mała liczba dzieci w Japonii oznacza mniejsze rodziny i dużo jedynaków. W społeczeństwie japońskim socjalizacja dzieci zawsze oparta była na uczestnictwie w dużej grupie, począwszy od domu rodzinnego z dużą liczbą rodzeństwa, a skończywszy na dużych szkołach i licznych klasach. "Socjalizacja po japońsku" to mniej wpajanie dziecku abstrakcyjnych, pasujących na każdą okazję zasad (np. "nie kradnij", "nie kłam"...), a bardziej wychowanie do harmonijnego współżycia w grupie, do przestrzegania zasad grupowej hierarchii. Kiedy jednak w domu takiej "grupy" (jaką jest liczna rodzina) zabraknie, dziecko nie przechodzi przez pierwszy etap "socjalizacji po japońsku" w wystarczającym stopniu. Cały ciężar socjalizacji spada wtedy na szkołę, ale gdy klasy są tak liczne, staje się to zadaniem ponad siły nauczycieli. Relatywizm moralny, typowy dla społeczeństwa "grupowego", coraz bardziej nie znajduje zakotwiczenia w presji grupy, wymuszającej zachowania konformistyczne, społecznie pożyteczne. Rezultatem jest wzrastające poczucie alienacji młodego pokolenia i zagubienie moralne. Społeczeństwo japońskie zapewne znajdzie na to lekarstwo, nikt jednak nie wie, jak długo to jeszcze potrwa. Czy reforma szkolnictwa jest krokiem w dobrym kierunku, też nikt nie wie. Ale każdy się martwi, a najbardziej rodzice.


Gazeta Polska w Japonii artykuł Elżbiety Watanabe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spirit of Japan Strona Główna -> Japonia wczoraj i dziś Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin