Spirit of Japan

Nymphea

Iwaya Sumire jest kobietą sukcesu. Ma świetną pracę, dobrze zarabia, jest niezależna. Przez wielu jest postrzegana jako apodyktyczna i oschła, mężczyźni się jej boją. Jej były chłopak czuł się zawsze w jej towarzystwie 'tym gorszym'. Pewnego dnia Sumire znajduje przed swoim domem kartonowe pudło, w środku jest...... mężczyzna zwinięty w kłębek, zraniony i nieprzytomny. Na pierwszy rzut oka przypomina Sumire zranionego psa. Postanawia zabrać znajdę do domu...

Obsada:

# Koyuki jako Iwaya Sumire
# Matsumoto Jun jako "Momo" Goda Takeshi
# Tanabe Seiichi jako Hasumi Shigehito
# Sakai Wakana jako Fukushima Shiori
# Suzuki Sarina jako Shirotae Yuri
# Nagatsuka Kyozo jako Asano Satoshi

Dosyć oryginalana i przede wszystkim bardzo sympatyczna dramka Wink

Polecam gorąco.

Miyabi

Haha, niestety przyjemność oglądania tej dramki zepsuły mi wizerunki aktorów z innych serii, np. Matsumoto znam z Hana Yori Dango i tak zachowywał się zupełnie inaczej, więc kiedy tylko w Kimi wa petto robił jakąś kawaii minkę albo udawał psa, stawał mi przed oczami Domyoji z HYD, z groźną miną i ryczący basem "teme!" Wink

Ale podziwiam tego aktora, że potrafi zagrać tak różne role.
Kimi wa petto, wbrew pozorom nie jest tak różowe, rozmamłane i puchate jak myślałam, to przede wszystkim świetna komedia, a wątek miłosny jest bardzo słabo rozbudowany, przynajmniej w stosunku do głównej pary bohaterów.
Najbardziej lubię dramy, które wzbudzają we mnie jakieś emocje i to o dziwo największe emocje wzbudziła we mnie kobieta, która nie była główną bohaterką, choć odgrywała znaczącą rolę - Fukushima. Ciężko opisać to słowami, miałam ochotę ją zabić na miejscu Wink

Nienawidzę takiego typu kobiet i jednocześnie ten typ właśnie sprawił, że mnie drama zainteresowała Wink

Koyuki podziwiam jako kobietę, jest wg mnie bardzo piękna, jej gra aktorska też mi się podoba. Potrafi w jednym momencie zachować kamienną twarz, a w drugim wybuchnąć płaczem.
Jak zawsze musi być denerwujący wątek - tego lekarza z psem. Rozmów w windzie wg mnie mogłoby w ogóle nie być, nie było to ani śmieszne, ani potrzebne, moim zdaniem oczywiście:)

Nymphea

magda

ja chce takiego zwierzaka !!!!!!!! Mr. Green